Randka w czasie pandemii14/05/2020

Szanowny Duecie,

mimo aktualnej sytuacji, która podobno nie sprzyja spotkaniom towarzyskim, postanowiliśmy się spotkać. Kilka razy rozmawialiśmy przez telefon, codziennie wysyłaliśmy sobie wiele wiadomości i  z utęsknieniem czekaliśmy na sygnał od rządu, kiedy wszystko zacznie wracać do normalności i będzie można iść na legalną randkę. Niedoczekanie...!  Dlatego też wykorzystaliśmy słoneczną pogodę i umówiliśmy się na spacer do małego lasu na obrzeżach miasta. Okazało się, że oboje często spacerujemy w tym lesie – a właściwie ja spaceruję z psem, a Przemek biega i czasem chodzi na grzyby.

Przemek zabrał koc, a ja przyniosłam kawę w termosie i ciasteczka..... śmialiśmy się, że takiej randki dawno nie miało żadne z nas. Maseczka? - Była... przez pięć minut ;)

Największy kłopot miałam z włosami, bo jak tu iść na spotkanie z odrostem na pół głowy. Cóż, farba z marketu potrafi zdziałać cuda. I to dosłownie!. Bo Przemek w pewnej chwili powiedział:     " O, widzę, że też byłaś w podziemiach". :-)

W dżinsach, trampkach, na luzie... bez zadęcia i niepotrzebnej maniery. Jeśli spodobaliśmy się sobie w takim wydaniu, co to będzie, gdy włożę małą czarną i czerwone szpilki? :-)

Serdecznie Was pozdrawiamy, proszę trzymać kciuki za naszą znajomość.

Agnieszka 

ps. Powyższą wiadomość otrzymaliśmy od Agnieszki na naszą skrzynkę mailową