Na życzenie przyjeżdzamy do klienta
Czytelnia
Powrót do miłości po rozwodzie. Jak otworzyć się na nową relację?
Przeszłość, która buduje naszą przyszłość. Czyli nowe życie po rozwodzie.
Istnieje
przekonanie, że rozwodnicy muszą mieć w sobie jakiś defekt,
który nie pozwala im zbudować trwałego związku. Defekt, który
sprawił, że kiedyś "źle" wybrali albo popełnili takie
błędy skutkujące rozpadem relacji. Nasze biuro matrymonialne obala
tą tezę, bo na co dzień pracuje dla osób, które w przeszłości
rozwiodły się. I tworzą nowe, fantastyczne i dojrzałe związki.
Jeśli rzeczywiście ktoś ma za sobą nie jeden, ale serię jakiś nieudanych, przypadkowych związków, można mówić o pewnych trudnościach z damsko-męskimi relacjami. Jeśli ta powtarzalność niepowodzeń jest naprawdę duża – możemy zaryzykować tezę o jakimś deficycie, ale z pewnością nie o defekcie. Jesteśmy też daleko od stwierdzenia, że |ktoś, kto się rozwiódł, sam jest sobie winny." Na przebieg związku zawsze mają wpływ, w takim samym stopniu, dwie osoby. Nie bez znaczenia mają też okoliczności zewnętrzne.
I tu nasuwa się pytanie: czy po rozwodzie rzeczywiście trzeba dokonać jakiejś gruntownej zmiany w samym sobie, by kolejny związek mógł być szczęśliwy?
Rozwód
to trudny czas dla każdego, kto przez niego przechodzi. Wiele osób
odczuwa smutek, żal i złość, a także lęk przed tym, co
przyniesie przyszłość. To zupełnie normalne. I potrzebne. Szanse,
by po rozwodzie stworzyć z nowym partnerem / partnerką lepszą
relację, są duże – pod warunkiem, że przejdziemy przez
wszystkie cztery fazy rozwodu: zaprzeczenie, smutek, gniew/złość i
rekonstrukcję. Cały ten proces trwa mniej więcej rok i kończy się
rekonstrukcją, rozumianą jako spokojną analizą tego, co było i
planowania tego, co będzie. To także czas, gdy ludzie zaczynają
zastanawiać się nad tym, "dlaczego się nie udało"?
Przed samym sobą potrafimy się przyznać, że także popełniliśmy
błędy i przyczyniliśmy się do rozwodu. Nie ma już złorzeczenia,
łez czy obwiniania. Jest oddech, spokój, nadzieja na lepsze
uczucie. Zaczynamy snuć plany na przyszłość, wzrasta poczucie
naszej wartości.
Jak więc zamknąć przeszłość i otworzyć się na nowe, dobre i stabilne uczucie?
Oto kilka wskazówek, jak otworzyć się na nową relację po rozwodzie.
1. Przyjmij swoje uczucia.
Rozwód to trudny czas, więc należy pozwolić sobie na przeżywanie wszystkich uczuć, które się z nim wiążą. Przyjmowanie swoich uczuć jest kluczem do prawdziwej uzdrowienia i przygotowania się do nowej miłości.
2. Nie spiesz się.
Rozwód jest bardzo trudnym doświadczeniem, więc nie spiesz się z podejmowaniem nowych relacji. Przez chwilę skoncentruj się na sobie, abyś mógł odnaleźć siebie i swoje potrzeby. Nie spiesz się z nawiązywaniem nowych relacji, dopóki nie będziesz gotowy.
3. Nie porównuj.
Nie porównuj swojego nowego partnera do swojego byłego małżonka. Każda relacja jest inna, więc nie porównuj ich do siebie. Upewnij się, że jesteś gotowy na nową relację, zanim zaczniesz się otwierać na kogoś nowego.
4. Nie bój się zaufać.
Rozwód może być trudnym doświadczeniem, które może nadszarpnąć twoje zaufanie do innych. Nie bój się jednak zaufać swojemu nowemu partnerowi. Zaufanie jest ważne w każdej relacji, więc upewnij się, że jesteś gotowy na jego budowanie.5. Bądź otwarty na nowe doświadczenia.
Rozwód może być trudnym doświadczeniem, ale wynikają z niego również nowe możliwości. Bądź otwarty na nowe doświadczenia i nowe możliwości, które mogą wyniknąć z twojej nowej relacji. Nie bój się pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, niezobowiązujące randki, małe eksperymenty.
"Już nigdy nie chcę się wiązać!"
Tych słów nigdy nie można traktować zero-jedynkowo. To raczej lęk przed bliskością, przed kolejnym rozczarowaniem, przed ryzykiem. Ludzie mogą zabraniać sobie wejścia w nowy związek z bardzo wielu powodów. Mogą być przerażeni perspektywą stałej obecności drugiego człowieka w ich życiu (tutaj można wspomnieć o modnych związkach weekendowych) albo nie potrafią zaakceptować faktu, że w związku trzeba brać pod uwagę potrzeby drugiej osoby i stawiać je na równi z własnymi (a ty wymaga wysiłku i rezygnacji z własnego "ja"). Oczywiście, chcąc uniknąć wielu ograniczeń, pozbawiają się też możliwości wzbogacenia swojego życia, spojrzenia na świat z innej perspektywy, chęci podzielenia się, możliwości wsparcia. Należy zawsze pamiętać: to nie jest decyzja, to ucieczka.
Przeszłość musi być zamkniętym rozdziałem.
Jeśli to możliwe, warto urwać całkowicie kontakt z byłym partnerem. Jeśli możliwe nie jest, ograniczyć do minimum (np ze względu na dzieci). Taka stała i ciągła obecność dawnego partnera w życiu jest niebezpieczna dla nowego związku, bo prowokuje do porównań. I nie chodzi tu tylko o obecność fizyczną, ale również tą "w głowie". To bardzo ryzykowna sytuacja; nie mamy tu na myśli ryzyka powrotu do starego związku, lecz braku umiejętności i chęci skoncentrowania się na nowej relacji.
Jeśli
nowa więź ma być silna, trzeba najpierw osłabić starą. Ale to
nie wszystko! Stara i nowa relacja muszą się różnić nie tylko
intensywnością, lecz także jakością. Nowy partner powinien być
kimś wyjątkowym -kimś, z kim tworzy się coś unikalnego w
zakresie emocjonalności, bliskości i seksualności. Tylko wtedy
kolejny związek ma szansę być tym szczęśliwym.