Na życzenie przyjeżdzamy do klienta
Aktualności
Niespodziewany telefon01/04/2019
Na naszą infolinię zadzwonił Pan Mirosław, który zechciał podzielić się z nami historią swojej znajomości...
Jak sam przyznał - w piątkowy wieczór, gdy spędzał czas ze swoją rodziną, zapytał swoją ukochaną: Agnieszka, a czy my kiedykolwiek podziękowaliśmy Duet Centrum za to, że skrzyżował nasze drogi?
Agnieszka przyznała, że nie.. że telefon odkładała z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, a potem… potem to już całkiem zapomniała o swoim zamiarze.
Pan Mirek powiedział wtedy głośno: „Codziennie dziękuję Bogu, ale Duetowi też trzeba podziękować.”
Historia Agnieszki i Mirosława sięga 2011 roku, kiedy oboje – z bardzo różnych powodów – odwiedzili nasze biuro w Warszawie.
Oboje po zupełnie różnych zawirowaniach – dojrzały Mirosław z rozwodem w papierach,, młoda wdowa Agnieszka.
10 lat różnicy wieku, zupełnie inne życiowe doświadczenia.
W teorii różnice nie do pogodzenia, w praktyce – zaiskrzyło od pierwszego spotkania.
Miesiąc randek i decyzja o wspólnym zamieszkaniu..
4 lata związku i narodziny syna.
Pan Mirosław opowiadał nam o Nim tak, jak gdyby chłopiec dopiero co się urodził.
Całą rodziną mieszkają nieopodal Warszawy; wspólnie dbają o gospodarstwo, prowadzą sporą hodowlę psów rasowych.
Pani Agnieszka po „40-tce” zdecydowała się na skończenie studiów, na które wcześniej nie miała po prostu czasu.
Pan Mirosław, mimo braku papierka wyższej uczelni, świetnie radzi sobie na polu zawodowym.
W tygodniu dużo pracują, a w weekend pakują plecaki i całą trójką wyjeżdżają w góry.
Oboje chcą wszczepić w syna miłość do przyrody i aktywnych form spędzania wolnego czasu.
Pan Mirek pochwalił się, że synek w wieku czterech lat zdobył już Rysy. J
A my życzymy Im zdobywania kolejnych szczytów, walki z wiatrem, który czasem wieje zbyt mocno, siły i miłości.
Serdecznie dziękujemy za to, że tak szczerze i prawdziwie zechcieliście się podzielić z nami swoją historią!
Konsultanci duet centrum