infolinia czynna codziennie

+48 505 199 095
  zamknij    ×

ZADZWOŃ
505 199 095

Nie chcemy być dla Ciebie anonimowi!
Cechuje nas empatia i indywidualne podejście do każdego.
Rozmowa z Tobą będzie miała charakter poufny

WYŚLIJ SMS
505 199 095

np. Agnieszka, 35, wyższe, Poznań, po 18.
Oddzwonimy. Udzielimy pełnych informacji, odpowiemy na każde pytanie.
Cechuje nas empatia indywidualne podejście do każdego.
Rozmowa z Tobą będzie miała charakter poufny.

powrót do listy poprzednia następna
Znalezienie miłości po stracie. Jak otworzyć się na nową relację po śmierci blis

Znalezienie miłości po stracie. Jak otworzyć się na nową relację po śmierci blis

Znalezienie miłości po stracie. Jak otworzyć się na nową relację po śmierci bliskiej osoby

Gdy rozstajemy się z bliską, ważną dla nas osobą, czujemy tęsknotę i pustkę. Gdy ta osoba odchodzi ostatecznie – umiera, przeżywamy żałobę. Jest ona nieporównywalnie bardziej bolesna od każdej innej tęsknoty. Każdy z nas choć inaczej przeżywa żałobę, łączy je pewna etapowość. którą musi każdy przejść. W tradycyjnym, powszechnym modelu żałoby mówi się o jej pięciu etapach: zaprzeczeniu, gniewie i buncie, targowaniu się, depresji i akceptacji. Dodano także szósty: poszukiwanie sensu.

Średnio szacuje się, że aby dojść do siebie po śmierci partnera, potrzeba mniej więcej około roku. Jest to naturalny stan przeżywania; jedni w miarę szybko się podnoszą, innym zajmuje to całe lata. Nie ma tutaj znaczenia, czy proces umierania rozciągał się w czasie poprzez ciężką chorobę, czy też śmierć nastąpiła nagle. Są przypadki, gdy żałoba ciągnie się latami; ma to oczywiście związek z jakością i głębokością więzi, jaka łączyła parę, ale także (a może i przede wszystkim) z cechami temperamentu i charakteru osoby, która owdowiała. Nie można więc założyć ani też oceniać, że jeśli ktoś po kilku miesiącach zaczyna "wracać do życia", to pewnie kochał mało albo wcale, a gdy przez kilka lat nie może dojść do siebie — to kochał mocniej.


Po burzy przychodzi słońce

Nigdy już nic nie będzie takie, jak wcześniej. I nie ma sensu udawać, że będzie. Wcale nie oznacza to jednak, że ci, którzy zostają, nie zaznają już szczęścia w życiu osobistym. Nasze biuro matrymonialne Warszawa odwiedza wiele wdów i wdowców, którzy – tak po prostu – nie chcą być w życiu sami. Przychodzi moment, kiedy pojawia się potrzeba, by znaleźć sobie kogoś bliskiego. Każdy doświadcza tego uczucia w swoim tempie; nie warto kierować się opinią czy naciskiem ze strony rodziny czy przyjaciół. Trzeba to poczuć samemu, w dobrym dla samego siebie momencie. Może jednak się tak zdążyć, że początkowy entuzjazm zamieni się w niechęć – nie trzeba się tym zrażać, to całkiem normalna i częsta reakcja.


Pierwsza randka może być dużym stresem

To oczywiste, że pierwsza randka z nową osobą może wzbudzać w nas wspomnienia, skojarzenia i porównania ze zmarłym partnerem czy partnerką. To nic złego; jesteśmy przecież tylko ludźmi i w różnych sytuacjach reagujemy dość mimowolnie. Może się tak zdarzyć, że cały czas, gdzieś podświadomie, będziemy oceniać nowego partnera, porównując go do jego poprzednika. Choć to też normalna reakcja,radzimy, by nie mówić tego głośno, nie wspominać o tym obecnemu partnerowi. Warto byłoby wyobrazić sobie, jak czuje się partner. Wiele osób będących w związkach z wdowami/wdowcami cierpi, słysząc ciągłe porównywanie do zmarłej osoby.


Otwórz się na różnice

Po śmierci małżonka często ma się tendencję do "unikania" relacji z osobami całkiem odmiennymi od zmarłych partnerów. Tym sposobem zamykamy się na coś nowego, ekscytującego. Dobrze jest otworzyć się na tę nowość, dać sobie szansę. Warto otworzyć się na różnice- wieku, osobowości, doświadczeń, stylu życia. Nawet lepiej będzie, gdy nowy partner łudząco nie będzie przypominał ci zmarłego; wtedy szybciej przestajemy porównywać i uczymy się drugiej strony w oparciu o nią samą. Oczywiście na początku może to być trudne; ten partner ma inną barwę głosu, inny sposób mówienia, inny styl ubierania się, inny charakter. Możemy "złapać się" na myśli, że woleliśmy tamtą osobę. Nie wiń siebie za takie odczucia, ale pamiętaj, że tamtej relacji już nie ma, a porównania mogą być krzywdzące – nie tylko dla drugiej osoby, ale również dla samego siebie.


Daj sobie czas

Warto dać sobie czas, poznać kogoś głębiej, nie oceniać za szybko. Jeśli dopiero zaczynasz chodzić na randki, nie spiesz się. Bądź spokojny, cierpliwy. Nie zakładaj niczego z góry, nie oczekuj, że zaiskrzy od razu. Jeśli poczujesz, że robisz coś na siłę, zwolnij. Poczekaj, być może to jeszcze nie czas na randkowanie. Gdy jednak żałoba przedłuża się — poproś o rozmowę specjalistę, psychologa lub lekarza. Wszystko, co dobre, wymaga wysiłku i czasu. Znalezienie nowej miłości również. Lepiej powoli niż nazbyt szybko; wpadnięcie w wir randek jako remedium na żałobę to jeden z najgorszych sposobów na poradzenie sobie z bólem po stracie bliskiej osoby. Niech ta chęć zmiany dojrzewa powoli.


Nowa relacja to nie zdrada

Abyś w spokoju mógł znowu cieszyć się życiem i wrócić na rynek matrymonialny, powinieneś uzmysłowić sobie jedną rzecz. Można jednocześnie być w nowym związku i dalej jakąś wewnętrzną częścią siebie kochać zmarłą osobę. Tamta relacja była także wyjątkowa i w żaden sposób nie do podrobienia; nikt nie może wymagać, abyś zapomniał o przeszłości. Teraz nadchodzi coś nowego i równie ważnego, warto więc zadbać o to, co tu i teraz, ale z miłością i szacunkiem wspominać zmarłego partnera. Warto wsłuchać się w siebie, jeśli czujemy, że to moment, by dać sobie szansę na ułożenie życia na podstawie własnych potrzeb, w swoim tempie.



powrót do listy poprzednia następna
Duet Prestige Ekskluzywnie dla wymagających

Na życzenie przyjeżdzamy do klienta