Na życzenie przyjeżdzamy do klienta
Historie z Happy Endem
Powroty
Kilka lat temu byłam już klientką Duet-u. W międzyczasie, poza biurem poznałam mężczyznę. Chcąc być uczciwą, zrezygnowałam z usług Duetu, próbując rozwijać nową znajomość. O tamtej współpracy więc nie mogę za wiele powiedzieć, bo zakończyłam ją na własne żądanie. Po kilku miesiącach rozstałam się z ówczesnym partnerem. Przez długi czas wogóle nie myślałam o powrocie do Duetu. "Natknęłam się" na niego, czytając artykuł w jakimś kobiecym miesięczniku. I zaczęłam rozważać powrót. Przemyślałam sprawę, uzbierałam żądaną kwotę i stawiłam się na umówione spotkanie do Warszawy. Przyjęła mnie inna konsultantka, ale równie ciepła i życzliwa jak jej poprzedniczka. Już wtedy wiedziałam, że podjęłam słuszną decyzję. Nie będę opisywała przebiegu mojego programu członkowskiego, bo z perspektywy czasu trudno byłoby o obiektywizm. Dla mnie najważniejszy był efekt finalny: 17.06., Park Morskie Oko, piękna pogoda i.... JANUSZ.... Zmieniła się kartka w kalendarzu, zmieniły się miejsca naszych spotkań, z pogodą też bywa różnie, ale jedno jest niezmienne... wciąż jesteśmy razem. Nam się udało i to chyba jest najlepsza rekomendacja dla biura i zachęta, by spróbować skorzystać z usług Duetu. Janusz również dwukrotnie był klientem biura, co nie oznacza w naszym rozumieniu żadnej porażki, ale jest dowodem ogromnegozaufania, jakim obdarzyliśmy Duet Centrum, powierzając im najważniejszą potrzebę naszego życia – potrzebę kochania i bycia kochanym. Dziękujemy!
Pozdrawiamy – Alicja i Janusz