Na życzenie przyjeżdzamy do klienta
Czytelnia
Czy związek na odległość może przetrwać? Porady od par, które sprostały wyzwanio
Czy związek na odległość może przetrwać? Rzeczywiste porady od par, które sprostały wyzwaniu.
Związek na odległość to kontrowersyjny temat; ma tylu przeciwników, ilu zwolenników. Niektórzy uważają, że aby być razem, powinni dzielić się ze sobą codzienność, inni są zdania, że rozłąka wzmacnia i potęguje uczucie. A jak jest naprawdę? Wszystko, jak zawsze, ma swoje dobre i złe strony. Czy związek z osobą oddaloną od nas o setki czy tysiące kilometrów ma szansę na przetrwanie? I, czy może dawać partnerom poczucie szczęścia i spełnienia?
Ci, którzy mieszkają ze swoją drugą połówką na co dzień, nie zdają sobie sprawy z tego, jakim przywilejem jest stały, codzienny kontakt, możliwość przytulenia się, dzielenia się obowiązkami, wsparcia w trudnych chwilach. Gdy następuje jakaś dłuższa rozłąka z ukochaną osobą, zaczynamy doceniać fakt bycia ze sobą na co dzień. Niektóre pary znajdują się w takiej sytuacji przypadkowo, np decydują o tym czynniki ekonomiczne (wyjazd za pracą), polityczne czy kulturowe. Inne pary świadomie wybierają taki tryb życia; są zdania, że w ten sposób unikną nudy oraz rutyny. Czy jednak można być ze sobą blisko, gdy dzieli nas tyle kilometrów?
Gdy dzielą nas setki kilometrów...
Związki na odległość, jako dość kontrowersyjny temat, bywają przyczyną wielu dyskusji. Według jednych są zaprzeczeniem idei prawdziwego związku i uniemożliwiają stworzenie prawdziwej, głębokiej bliskości. Dla innych ciągłe bycie razem utożsamiane jest ze stagnacją, rutyną, brakiem motywacji i chęci do ciągłego starania się o względy partnera. Tak naprawdę, żadna z tych grup nie ma monopolu na prawdę; historie klientów, których połączyło nasze biuro matrymonialne, to dowód na to, że wszystko jest możliwe, bo przecież każdy z nas jest inny, każdy ma odmienne potrzeby, jak i wyznaje inne wartości. Nasz "idealny model" związku to wypadkowa naszych indywidualnych, własnych emocji, dotychczasowych doświadczeń, wzorców wyniesionych z domu oraz tych czerpanych z kultury.
Namiętność, intymność, zaangażowanie
Według teorii psychologicznych miłość składa się z trzech czynników: namiętności, intymności i zaangażowania. Namiętność pojawia się jako pierwsza: sprawia, że drugą osobę pożądamy, zakochujemy się w niej, doświadczamy fascynacji, chcemy spędzać z nią każdą chwilę. To ona, dość szybko, staje się motywacją do umocnienia więzi z nowym partnerem/partnerką.
Namiętność, jako składnik uczucia, często utożsamiana jest z „prawdziwą”, romantyczną i jedyną miłością. Nic w tym dziwnego; od dziecięcych lat chłoniemy przekazy, które uznają jedynie ten właśnie najwcześniejszy etap zauroczenia. Baśnie, animacje dla dzieci, komedie romantyczne oraz wszelkie powieści o miłości – potwierdzają tę tendencje. Pod ich wpływem można ulec wrażeniu, że istnieją dzikie, namiętne porywy serca, a później uczucie wypala się.
Niestety, niezależnie od tego, jak bardzo chcielibyśmy tego uniknąć, każdy wybuch namiętności kiedyś słabnie. Uczucie zmienia się, dojrzewa, nabiera nowego charakteru. I wtedy pojawia się kolejny składnik miłości: intymność. Partnerzy poznają się coraz to lepiej, czują się w swoim towarzystwie swobodnie, do uczucia dołącza przyjaźń oraz przywiązanie. Pojawia się poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. Trzecim, najpóźniej pojawiającym się czynnikiem jest zaangażowanie. To świadoma decyzja partnerów o tym, że chcą być razem i chcą wziąć odpowiedzialność za siebie nawzajem. Jego wyrazem mogą być takie decyzje jak wspólne zamieszkanie, zaręczyny lub ślub.
Nie ukrywajmy: związek na odległość (jakakolwiek by nie była) rozwija się zupełnie inaczej niż relacja, w której partnerzy widują się na co dzień. Ma zupełnie odmienną dynamikę, a jej poszczególne, kolejne etapy pojawiają się później. Dłużej trwa pierwsza faza zakochania i namiętności, intymność zaś - osiągana jest wolniej.
Czy związek na odległość ma sens?
Tak, ale tylko u tych osób, które cenią sobie wolność, swobodę i niezależność oraz u osób, którym nie zależy na codziennej bliskości z partnerem. Ważne jest, by zdać sobie sprawę, że taka relacja ma nietypowe cechy. Aby ją utrzymać, należałoby przestrzegać określonych zasad.
Po pierwsze: częste i szczere rozmowy. Gdy nie widujecie się na co dzień, głównym źródłem informacji o sobie nawzajem są słowa. Opowiadajcie sobie o tym, co was ostatnio spotkało, jak minął wam dzień, jak się czujecie. Rozmawiajcie o swoich sukcesach i porażkach, podsycajcie także namiętność. Starajcie się wykorzystywać wszystkie możliwe narzędzia komunikacji: telefon, SMS-y, maile oraz komunikatory z kamerkami. Unikajcie tajemnic, ale dawajcie też sobie nawzajem sporą dozę zaufania. Związek na odległość może być udany tylk i wyłącznie wtedy, jeśli odrzucimy obawy, nie kontrolujemy i postanowimy wierzyć partnerowi. Za tym zaufaniem muszą stać, oczywiście, solidne podstawy. Bez względu na wszystko ważna jest wierność i lojalność wobec siebie nawzajem.
Jeśli związek na odległość pozostaje waszą wspólną decyzją, postarajcie się zachować pozytywne myślenie. Skupcie się na dobrych stronach tej niełatwej sytuacji: dzięki czasowym rozłąkom można na nowo rozpalić namiętność i zwyczajnie docenić uczucie, które was łączy. Kiedy tylko będziecie mieli taką możliwość, spotykajcie się twarzą w twarz, – bardzo długa rozłąka może niestety sprawić, że wasze drogi zupełnie się rozminą. Nic przecież nie zastąpi spojrzenia sobie w oczy oraz fizycznego kontaktu.